W języku specjalistycznym termin “zioło” oznacza części roślin wykorzystywane do celów leczniczych. Tak zwane substancje biologicznie czynne bardzo rzadko są obecne w całej roślinie, zwykle tylko w określonych częściach takich jak kwiaty czy owoce. Zioła wykazują korzystny wpływ na funkcjonowanie układów: odpornościowego, oddechowego, pokarmowego, wydalniczego i nerwowego oraz pojawiające się zmiany reumatyczne i skórne. Wpływają na organizm zwierzęcy leczniczo oraz stymulująco, ale efekt ich działania może być, również niekorzystny, a nawet trujący.
Jakie zioła wybrać? U koni z chorobą wrzodową najlepiej sprawdzi się: lukrecja, nagietek, babka lancetowata, prawoślaz i rokitnik, ponieważ wykazują działanie przeciwzapalne. W przypadku łagodniejszych problemów gastrycznych warto postawić na miętę, koper włoski, rumianek czy melisę, które działają rozkurczowo tym samym zapobiegając wzdęciom. W wypadku biegunki natomiast warto podać rumakowi korę dębu. W celu zwiększenia odporności, zwłaszcza w okresie przesilenia jesiennego i zimowego, sprawdzą się zioła takie jak: dzika róża, pokrzywa, babka lancetowata oraz jeżówka purpurowa. Dodatkowo kwiat czarnego bzu, oregano i anyż działają antybakteryjnie, antywirusowo, przeciwgrzybiczo i zapobiegają procesom zapalnym dróg moczowych czy oddechowych. Kora wierzby, krwawnik i imbir mogą być nawet stosowane jako naturalny środek przeciwbólowy.
Jak podawać zioła? W sklepach najczęściej można kupić zioła lub ich mieszanki w formie ciętej, suszonej ze względu na łatwość przechowywania i zachowanie składników odżywczych. Można je dodać bezpośrednio do paszy, jednak intensywnie pachnące gatunki niektóre konie mogą jeść niechętnie. Warto wtedy sporządzić napar, a zalane wrzątkiem zioła po ostygnięciu dodać do paszy, a nawet wody. Szybszą opcją w przypadku wybrednego konia jest podawanie ziół wraz z meszem lub trawokulkami na mokro. Pamiętajmy, aby zioła wprowadzać do diety konia stopniowo. Przez pierwsze kilka dni dawki należy zmniejszyć o połowę, by flora bakteryjna przewodu pokarmowego mogła dostosować się do nowych produktów w celu efektywnego przyswajania.
Nie wszystkie zioła są bezpieczne! Do trujących roślin, których należy unikać w suplementacji i na pastwisku zaliczamy: jaskier, starzec jakubek, bukszpan, cis, tuję, wawrzynek wilczełyko, robinię akacjową, lulka czarnego, pokrzyk wilcza jagoda, szalej jadowity, miłek wiosenny oraz barszcz Sosnowskiego. Zioła mogą, także wchodzić w interakcję ze stosowanymi lekami, dlatego przed ich podaniem trzeba zapytać weterynarza o zgodę. Na przykład len, prawoślaz, babka płesznik mogą zmniejszać wchłanianie podawanych doustnie leków. Z kolei, jeśli u konia planowany jest zabieg chirurgiczny należy odstawić kozłek lekarski, dziurawiec i czosnek. Istnieje, także szereg roślin, które są przeciwwskazane u klaczy w okresie karmienia oraz źrebnych, ponieważ mogą powodować poronienie. W takim wypadku stosowanie jakichkolwiek ziół zawsze powinniśmy skonsultować z weterynarzem.
Największą skuteczność zioła osiągają, gdy są podawane w odpowiednio skomponowanych zestawach, dlatego warto postawić na gotowe mieszanki. W ofercie Grassland znajdziecie dodatki ziołowe: “Healthy Belly” – dla koni i kuców ze skłonnościami do chorób układu pokarmowego oraz “Light Breath” – dla koni i kuców ze skłonnościami do chorób układu oddechowego. Nawet w przypadku bezpiecznych ziół należy obserwować konia, ponieważ może być uczulony na, któryś ze składników. Jakiekolwiek niepokojące objawy są sygnałem do przerwania podawania produktu. Pamiętajmy, by być szczególnie ostrożnym w przypadku klaczy źrebnych i karmiących.