Przede wszystkim owies w przeciwieństwie do innych zbóż takich jak jęczmień czy kukurydza nie wymaga obróbki hydrotermicznej. Skrobia w nim zawarta jest luźno upakowana, dzięki czemu enzymy trawienne w jelicie cienkim mają do niej dużo łatwiejszy dostęp, a energia staje się dla organizmu konia szybciej dostępna. Zapobiega to, również rozkładowi skrobi w jelicie grubym, obniżeniu ph oraz obumieraniu mikroorganizmów i przenikaniu ich do krwi, co przeciwdziała ochwatowi. Pamiętajmy, że do ochwatu może, jednak doprowadzić skarmianie zbyt dużych ilości tego zboża!
Jedną z głównych zalet owsa jest wysoka zawartość włókna (11-30%), co przeciwdziała zwiększeniu jego objętości w żołądku. Dodatkowo łuska ziarna pobudza mechanicznie gruczoły układu pokarmowego powodując większe wydzielanie soków trawiennych. Pod łuską występują substancje nadające przyjemny aromat, który podnosi apetyt. W owsie gniecionym lub śrutowanym ulegają one utlenianiu, a tłuszcze jełczeniu, dlatego dorosłe i zdrowe konie zaleca się karmić całym ziarnem. Poza tym wyniki badań nad strawnością u koni wykazują, że gniecenie zwiększa strawność jedynie z około 81% do 85%.
Zawartość białka w owsie to średnio 12% i nie jest dużo wyższa niż w jęczmieniu czy kukurydzy, co zaprzecza znanemu mitowi. Charakteryzuje się dobrą jakością i składa z dwukrotnie większej liczby aminokwasów egzogennych (takich, których organizm nie jest w stanie sam wytworzyć) niż białko kukurydzy i jęczmienia. Faktem, natomiast jest, że owies to zboże bogate w szybko strawną skrobię (ok. 50%), czyli źródło energii szybko uwalnianej. Oznacza to, że posiada wysoki indeks glikemiczny i powoduje duży skok poziomu cukru we krwi po posiłku. Nie jest, więc bezpieczny dla koni z chorobami metabolicznymi, insulinoopornością, skłonnością do ochwatu czy koni wrzodowych, nadpobudliwych i nerwowych.
Mankamentem owsa jest podatność na pleśnienie, przyswajanie kurzu oraz szybkie rozprzestrzenianie się grzybów, roztoczy i bakterii. Warto, zatem przesiać i namoczyć zboże przed podaniem, dzięki czemu możemy pozbyć się większości zanieczyszczeń zapobiegając przy tym alergiom oddechowym. Moczone ziarno dostatecznie stymuluje żucie i nie pęcznieje w żołądku, co zmniejsza ryzyko kolki.
Jak łączyć owies w diecie? Ze względu na zbyt wysoki poziom fosforu w stosunku do wapnia, owies należy uzupełniać o odpowiednią ilość siana czy innych pasz objętościowych bogatych w wapń. Nigdy, jednak nie ma pewności czy to wystarczy oraz co z innymi minerałami i witaminami? W takim wypadku przydają się gotowe mieszanki witaminowo-mineralne jak nasz suplement “Grassland Everyday Care” oraz pasze bez dodatku owsa wzbogacone o wszystkie niezbędne składniki. Pamiętajmy, że kiedy karmimy musli poniżej zalecanej dawki przez producenta – na przykład w przypadku łączenia go z owsem – koń nie otrzymuje odpowiedniej ilości witamin oraz minerałów i należy je uzupełnić.
Podsumowując…owies stosowany mądrze to bardzo cenna pasza treściwa w żywieniu koni. Nie zawsze, jednak możemy zaoszczędzić stosując go, ponieważ nie nadaje się dla koni z delikatnym układem pokarmowym, chorobami metabolicznymi czy skłonnością do ochwatu. W przypadku koni chorych dietę należy skonsultować z weterynarzem. I najważniejsze – pamiętajmy, by zboża ograniczać do minimum, ponieważ to pasze objętościowe powinny być podstawą diety naszych czterokopytnych podopiecznych.